wtorek, 23 grudnia 2014

Tort makowy




Miałam nie wchodzić na bloga z przepisem. Ale znalazła się chwila odpoczynku przed wigilijną kolacją. Parujący kubek słodkiej miodem herbaty. Świat oglądany przez szkło wspomnień smakuje niczym ciasto makowe z kremem kakaowym. Jeszcze kompot z suszu, kandyzowane wiśnie i łupanie orzechów.

Ciasto, które pojawia się każdego roku na Wigilijnm stole od ponad kilkudziesięciu lat. Ze względu na trudność w wyrastaniu ciasta, recepturę babci trochę zmodernizowałam. 

Składniki ciasto biszkoptowe:
  • 5 jaj
  • 1 i 1/2 szklanki cukru
  • 2 szklanki gotowej masy makowej
  • 2 budynie
  • 2 łyżki mąki
  • 1 opakowanie proszku do pieczenia
  • olejek migdałowy
  • sól
Żółtka ucieramy z cukrem dodając po łyżce maku, następnie dodajemy budynie, mąkę i proszek do pieczenia. Na koniec dodajemy ubitą na sztywno ze szczyptą soli pianę z białek i parę kropli olejku migdałowego. Delikatnie wymieszamy. Ciasto wykładamy do dużej tortownicy wysmarowanej masłem i posypanej bułką tartą. Pieczemy ok. 60min. (do suchego patyczka) w temperaturze 180°C. Po upieczeniu ciasto nadal będzie mokre, tak ma być. Pozostawić do ostygnięcia, a następnie przeciąć na pół tak, aby powstały dwa krążki. 

Masa kakaowa:
  • 3 jajka
  • 6 łyżek cukru
  • 1 kostka masła
  • 1/2 kostki margaryny
  • kakao
  • 100 g rodzynek
Ucieramy mikserem masło wyjęte wcześniej z lodówki, odstawiamy na bok. Do drugiej miski najlepiej metalowej wbijamy jajka, dodajemy cukier i stawiamy na garnku z lekko gotującą się wodą. Ubijamy nad parą na najwyższych obrotach miksera, trzy razy zdejmując z pary kręcimy na kafelkowej podłodze do momentu ostudzenia masy. Jak masa się wystudzi stawiamy miskę nad parę i dalej kręcimy, powtarzamy trzy razy. Masa po około 15 minutach wyraźnie zwiększy objętość, zbieleje i zgęstnieje. Do utartego masła dodajemy powoli po 1 łyżce ubite jajka i na koniec kakao do smaku i koloru.
Rodzynki zalewamy wrzątkiem i odstawiamy na 5 minut. Następnie odcedzamy na sicie i pozostawiamy do wysuszenia.

Na paterze kładziemy pierwszy makowy blat i rozmarować 1/2 kremu i rozsypać rodzynki. Przykrywamy ostatnim blatem, dekorujemy pozostałym kremem boki i wierzch tortu. Ozdobić wedle uznania - u mnie migdały. Przed podaniem schładzamy. 

Wesołych i smacznych Świąt Bożego Narodzenia Wam moi drodzy czytelnicy życzę. 

czwartek, 18 grudnia 2014

Tort piernikowy


Życzę Wam wszystkim zdrowych i radosnych Świąt! Aby były prawdziwie rodzinne i pogodne!


Już teraz z wami się żegnam na okres świąt Bożego Narodzenia. Piernik z przepisu mojej babci, receptura nie zmieniona od ponad 40 lat. Przyszedł czas by zająć się domowymi sprawami związanymi ze świętami, mogę się pochwalić ale w tym roku wyszło mi 4 kilo pierniczków. 


Składniki na ciasto
  • szklanka prawdziwego miodu (może być sztuczny)
  • 1 szklanka cukru 
  • kostka masła
  • 3/4 kg mąki
  • 4 całe jaja
  • 1 płaska łyżeczki sody oczyszczonej
  • 1/4 szklanki zimnego mleka
  • 3 łyżeczki kakao 
  • Torebka przyprawy korzennej do piernika

Składniki na masę orzezhową: (zawsze robię podwójną masę) 
  • 1 szklanka cukru pudru
  • 1/2 szklanki mleka w proszku
  • 1/2 szklanki mielonych orzechów włoskich, laskowych lub migdałów
  • kostka masła
  • 2 żółtka
  • wyłuskane orzechy włoskie lub inne do dekoracji (mogą być bakalie lub suszone owoce)

W garnku stopniowo podgrzewamy miód, cukier i masło, prawie do zawrzenia. Studzimy masę. W tym czasie nastawiamy piekarnik na 180 stopni.
Do kamionkowej miski umieszczamy mąkę, żółtka, kakao, sodę oczyszczoną rozpuszczoną w zimnym mleku i przyprawę do piernika, oraz wystudzoną masę . Bardzo dokładnie ucieramy ciasto w kamionkowej misie. Na koniec dodajemy białka ubite na sztywno. Wszystko delikatnie wymieszamy łyżką. Formę do pieczenia smarujemy tłuszczem i obsypujemy bułką tartą. Na spód wykładamy ciasto. I pieczemy w nagrzanym piekarniku. Odstawiamy do ostygnięcia, przekładamy pergaminem, zawijamy w ściereczkę. Odstawiamy na kilka dni może być nawet 5 dni, ciasto ma dojrzeć. 

Po kilku dniach przekładamy ciasto masą.

Orzechy, cukier puder, mleko w proszku wymieszamy. Dodajemy miękkie masło. Wszystko dokładnie ucieramy na gładką masę, pod koniec dodajemy żółtka i wymieszamy. Blaty przekładamy masą. Resztą kremu smarujemy wierzch i boki ciasta, które następnie dekorujemy orzechami.

Ciasto długo zachowuje świeżość. Z każdym dniem smakuje bardziej.

piątek, 12 grudnia 2014

Pikantna papryczka


Świeci słońce, temperatura wskazuje na wrzesień a nie grudzień, ostatnie listki trzymają się wątłymi ogonkami drzewa-żywiciela, ludzie przechodzą, wyjątkowo nigdzie się nie spiesząc, a już blisko Boże Narodzeniepan grał bardzo świątecznie na akordeonie ...

Składniki:
  • jedna paczka ryżu
  • 4 duże papryki
  • 1 papryczka chili
  • 2 cebule
  • 2 jajka
  • bułka tarta
  • 10 ml śmietany 30%
  • 0.5 kg mięsa mielonego może być mieszane
  • sól
  • pieprz
  • 1 łyżeczka słodkiej papryki
  • 1 łyżeczka ostrej papryki
  • olej
  • 1 puszka pomidorów (400 ml)


Ryż przepłuczemy na sicie i gotujemy w posolonej wodzie na miękko wedłóg instrukcji, odstawiamy do schłodzenia. Papryki myjemy i osuszamy. Kroimy wzdłuż na pół, ostrożnie usuwamy gniazda nasienne.

Cebule obieramy, drobno kroimy w kostkę. Połowę wsypujemy do miski z ugotowanym i przestudzonym ryżem. Papryczkę chili myjemy, przekrawamy wzdłuż na pół, usuwamy ziarenka i kroimy w małą kosteczkę. Przekładamy do miski z ryżem. Dodajemy obydwa jajka, śmietanę oraz mięso mielone. Składniki dokładnie wymieszamy, doprawiamy do smaku solą, pieprzem oraz słodką i ostrą papryką. Jeżeli masa będzie za rzadka, zagęszczamy 2-3 łyżkami bułki tartej. 

Doprawioną masę faszerujemy papryki. Wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do temperatury 180 stopni i pieczemy 15 minut. Na patelni rozgrzewamy 2 łyżki oleju, podsmażamy pozostałą cebulę. Dodajemy posiekane pomidory z puszki, mieszankę solimy, pieprzymy i podgotowujemy. Gotowym sosem zalewamy podpieczone papryki. Dopiekamy jeszcze 20 minut. 

Papryki idealne na małe lub duże przyjęcie. 

środa, 10 grudnia 2014

Pierniczki babcine


Pozostaną już tylko puste szuflady
przesiąknięte zapachem
wanilii, cynamonu i kardamonu

Szare krajobrazy za mgłą szyb
parapety uśpionych kwiatów.

Szczelnie zamknięta w puszce wspomnień
dryfuję do czasów Kiedy

Ty mnie nauczyłaś gotować,
Ty przekazałaś tajniki babcinych przepisów,
Ty byłaś moją przyzwoitką na randkach,
Ty mi przekułaś uszy,
Ty mi kupiłaś zestaw do malowania oczu,
Ty powiedziałaś stałaś się kobietą,
Ty najlepiej gotowałaś,

Ty zawsze będziesz blisko nas,

pusto, ale piękne wspomnienia zostaną.

Składniki:
  • 2 jajka
  • 3 i 1/2 szklanki cukru
  • 1 szklanka miodu
  • 150 g masła
  • 3 opakowania przyprawy piernikowej
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 100 g smalcu
  • 1 i 1/3 kg mąki pszennej
  • cytryna
  • 2 łyżki kakao


Jajka z 1 i 1/2 szklanki cukru miksujemy na gładką, puszystą masę. W garnku o grubym dnie. Robimy karmel. Do garnka z solidnym, grubym dnem wsypujemy 2 szklanki cukru. Dodajemy parę kropel soku z cytryny, zapobiegnie to powstawaniu grudek. Stawiamy garnek na niewielkim ogniu i doprowadzamy do wrzenia, nie mieszaj jego zawartości. Uwaga – nie wolno mieszać topiącego się cukru, grozi to pojawieniem się twardych grudek cukru. Można jedynie potrząsać garnuszkiem w celu równomiernego przemieszczenia się cukru. Gdy cały cukier się stopi wkładamy garnek z karmelem do zimnej wody aby zatrzymać proces karmelizacji cukru. Do gotowego karmelu dodajemy szklankę miodu, masło, smalec, przyprawy i na koniec przesianą mąkę z proszkiem do pieczenia wraz z kakao, masę dokładnie zagniatamy. Kleiste ciasto przekładamy do do dużej miski (najlepiej kamionkowej), zawijamy w kuchenną ściereczkę, szczelnie owijamy folią i odstawiamy w chłodne miejsce na tydzień. Tydzień przed świętami wyjmujemy ciasto z garnka. Dzielimy ciasto na porcje. Wałkujemy każdą osobną porcję na grubość około 0,5 cm, oszczędnie podsypując mąką, która zapobiegnie przyklejaniu się ciasta do stolnicy lub blatu. Wycinamy pierniczki dowolnych kształtów, układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia, zachowując odstępy, które pozwolą ciasteczkom wyrosnąć. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 st. C i pieczemy ok. 10-13 minut (w zależności od wielkości oraz grubości). Wyciągamy i studzić, gdy będą już zimne stwardnieją, przekładamy je do pojemnika najlepiej z kawałkiem jabłka. Kilka dni przed świętamy dekorujemy lukrem.


Przepis pochodzi z zeszytu mojej babci, która otrzymała od swojej mamy. 

wtorek, 11 listopada 2014

Ciasto dyniowe z białą czekoladą



Listopad czas zadumy, wspomnień, modlitw, radosny, smutny, szary i kolorowy, apetyczny, marchewkowy i dyniowy. Wszystko w jednym miesiącu. Wspominamy zmarłych, radujemy się urodzinami brata, wcześniej radowaliśmy się urodzinami siostry, teraz dzień 11 listopada. 

Miękkie, wilgotne, rozpływa się w ustach i fantastycznie pachnie, aż przyjemnie zrobiło się w domu :). Idealnie komponuje się w cieście smak białej czekolady, orzechów i korzennych przypraw. Idealne na jesienną słotę. Przepis znalazłam na malacukierenka.pl

Składniki:
  • 1 szklanka mąki
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 1/2 łyżeczki soli
  • 1 łyżeczka cynamonu w proszku
  • 1/2 łyżeczki imbiru w proszku
  • 1 szklanka drobno startego miąższu dyni
  • 3/4 szklanki brązowego cukru
  • 1/3 szklanki roztopionego masła
  • 2 jajka
  • 1 i 1/4 łyżeczki ekstraktu z wanilii
  • 3/4 szklanki orzechów włoskich, posiekanych na drobno, można krótko zmielić
Polewa:
  • 6 łyżek śmietanki kremówki
  • 200 g białej czekolady

Piekarnik nastawiamy na 175 stopni. W jednej misce wymieszamy przesianą mąkę, proszek do pieczenia, sól, imbir i cynamon w proszku. W drugiej misce miksujemy dynię, brązowy cukier, masło, jajko i 1 łyżeczkę ekstraktu z wanilii. Mokre składniki wymieszamy z mąką oraz 1/2 szklanki orzechów.
Ciasto wykładamy do przygotowanej formy i pieczemy przez około 40 minut (sprawdzamy patyczkiem czy ciasto jest suche). Studzimy. 
Zagotowujemy śmietankę, odstawiamy z ognia, dodajemy kosteczki białej czekolady i pozostałe 1/4 łyżeczki wanilii. Mieszamy, aż czekolada się rozpuści. Studzimy i czekamy kilka minut aż polewa nieco zgęstnieje. Rozsmarowujemy ją po cieście, posypujemy pozostałą 1/4 szklanki orzechów.

sobota, 25 października 2014

Muffinki bananowe z czekoladą

Dni mijają niepostrzeżenie. Wczoraj wydawało mi się, że jest początek września, dzisiaj już blisko końca października. Mieć takiego przyjaciela, który motywuje do działania. Zaokienna szarość. Martwe liście na zasypiających drzewach. Dwie szalone kobiety w muzeum okropna jest sztuka współczesna lepiej zjeść mufinkę z bananem. Spacerem pośród urokliwych uliczek wyściełanych dywanem z liści kierować się na basen. Dzień najlepszy z przyjacielem PsychoPati.


Składniki 16 porcji:
  • 2 banany
  • 2 szklanki mąki
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 1 szklanka cukru
  • 1 szklanka jogurtu bananowego
  • 1/2 szklanki oleju
  • 4 łyżki mleka
  • 1 jajko
  • 100 g czekolady gorzkiej

Banany obieramy ze skórki i kroimy w kostkę. Dwie szklanki mąki wsypujemy do miski, dodajemy dwie łyżeczki proszku do pieczenia oraz cukier. Dokładnie wymieszamy suche składniki. W oddzielnej misce wymieszamy szklankę jogurtu bananowego, pół szklanki oleju i cztery łyżki mleka. Wbijamy jajko. Starannie mieszamy. Do miski z suchymi składnikami wlewamy płynne, mieszamy, ale nie miksujemy. Dodajemy pokrojone banany i posiekaną czekoladę gorzką. Wszystko krótko mieszamy. Piekarnik nagrzewamy do temperatury 180 stopni. Formy na muffiny wykładamy papilotkami. Napełniamy je do 3/4 wysokości przygotowanym ciastem. Pieczemy 30 minut. Przed wyjęciem sprawdzamy za pomocą drewnianego patyczka, czy muffiny są suche w środku. Wyjmujemy z foremek. Studzimy. 



piątek, 17 października 2014

Czas

Przepraszam za ciszę, choć codziennie o was myślę. Mam nadzieję że się jeszcze odezwę. W ostatnim okresie nie mam nawet czasu dla mojej najbliższej rodziny. Praca, praca i jeszcze raz praca.

czwartek, 28 sierpnia 2014

Biszkopty z kremem cusard


Słowo. Czy to tylko kilka liter na papierze lub głoski wyszeptane. Słowo puste i tak pełne że trudno je udźwignąć. Gorące jak poranna kawa, błogo rozchodzące się po całym ciele, pachnące ... Tobą. Czasem zimne jak lód i ostre jak brzytwa. Słowo, pociągające za sobą jak na łańcuszku, marzenia, wspomnienia, uczucia. Odpowiednio dobrane, układają się jak obrazek.
Czasem brak słowa albo trudno je wypowiedzieć, wtedy pozostaje deser. Czekoladowy, orzechowy... malinowy.

składniki 4 kokilki (1 kokilka: 150 ml):
  • 8 dag biszkoptów
  • 4 łyżeczki mielonych orzechów
  • 8 łyżeczek wiśniówki
  • 1/3 szklanki  śmietanki 30%
  • 10 dag malin
  • cukier brązowy

sos cusard: 
  • szklanka mleka
  • 6 płaskich łyżeczek mąki
  • cukier waniliowy

Robimy sos cusard: odlewamy 5 łyżek mleka, resztę zagotowujemy. W zimnym mleku rozrobimy mąkę i cukier waniliowy, a gdy pozostałe mleko zacznie się gotować, wlewamy mąkę z cukrem do garnka i energicznie mieszamy, aby nie powstały grudki. Gdy sos zgęstnieje, zdejmujemy z ognia i odstawiamy do wystygnięcia. 
Biszkopty kruszymy i dzielimy na równe cztery części i układamy w 4 kokilkach lub żaroodpornych miseczkach, posypujemy je mielonymi orzechami i kropimy wiśniówką. Śmietanę ubijamy na sztywno, łączymy z malinami i z 1/3 szklanki sosu cusard (resztę możemy użyć do innych potraw, wyśmienity sos do lodów). Przekładamy krem na biszkopty, wierzch posypujemy grubą warstwą brązowego cukru. Deser zapiekamy w piekarniku w 200 stopniach przez 8 minut, aż cukier zacznie się karmelizować. Pozostawiamy do ostygnięcia, przed podaniem schładzamy.

Przepis zaczerpnięty z Poradnika domowego


poniedziałek, 25 sierpnia 2014

Ciasto jogurtowe ze śliwkami



Lubię chłonąć wzrokiem ludzkie odbicie w szybie.

Lubię chłonąć wzrokiem przesuwający się świat wokół mnie, kiedy siedzę na trawie w parku, lubię spokój i równowagę tego małego i wielkiego życia jakie płynie , bez względu na wszystko.
Lubię chłonąć wzrokiem daleką, prostą drogę, przy której rosną równo jak żołnierze stare, wytwornie drzewa.
Uwielbiam chłonąć wzrokiem tańczących.
I ludzi, którzy robią coś, co sprawia im satysfakcję i radość.
Uwielbiam widzieć pragnienia serca, skryte w gestach, spojrzeniach...
Lubię chłonąć wzrokiem niebieskie jego Oczy...
No tak, uwielbiam gapić się na deszcz...taki płynący po szybie i krople równo spadające na ziemię, kiedy jest ulewa albo bąbelki na kałużach.
Lubię patrzeć...
Lubię patrzeć jak ciasto znika z talerza.

Wilgotne i sypkie idealne lekkie ciasto.


Składniki:
  • 15 dag masła
  • 15 dag jogurtu
  • 15 dag mielonych orzechów laskowych
  • 3 łyżeczki cynamonu można użyć mniej lub wcale
  • 1 szklanka cukru
  • 3 jajka
  • 25 dag mąki
  • 1/2 proszku do pieczenia
  • 50 dag śliwek

Miękkie masło wkładamy do miski, ucieramy na puszystą masę razem ze szklanką cukru. Ucierając, wbijamy po jajku. Następnie masę maślaną wymieszamy z przesianą mąką, zmielonymi orzechami, proszkiem do pieczenia i jogurtem. Przygotowane ciasto rozsmarowujemy na dnie wyłożonej pergaminem blachy do pieczenia, obkładamy umytymi, wydrylowanymi oraz pokrojonymi na połówki śliwkami. Owoce oprószamy cynamonem. Prostokątną blachę wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni. Studzimy. 


Tort kakaowy na 40 rocznicę ślubu

Tort kakaowy na 40 rocznicę ślubu moich rodziców. Od zawsze moim największym autorytetem byli rodzice. Podziwiam ich za uczciwość, pracowitość i moralność. Im jestem starsza, tym bardziej zauważam fakt, jak ważne jest posiadanie autorytetu „na życie”. Muszę przyznać, że moi rodzice pod względem wychowania, spisali się na medal. Dzięki cierpliwości, dzięki rozmowie i traktowaniu mnie na poważnie, sami mieli łatwiejsze życie. Czasem musieli użerać się ze mną, prosić, ale nigdy nie zakazywali i grozili – wystarczyło, że poświęcili mi kilka minut, zatrzymali się nie zważając na pędzący świat, wysłuchali mnie, a później sami przemówili. Dzięki temu wszystkiemu, stałam się dojrzałą, rozsądną dziewczynką. Dzięki temu wszystkiemu dziś jestem porządnym człowiekiem – z całym tysiącem wad, ale człowiekiem, który wyrósł na solidnych, mocnych fundamentach. Dziękuję wam kochani rodzice.

Składniki na biszkopt:
  • 4 jajka
  • szklanka mąki
  • szklanka cukru
  • 1 opakowanie budyniu śmietankowego
  • 1 opakowanie proszku do pieczenia
  • 10 dag białej czekolady
  • 10 dag cukru pudru

Jajka wbijamy do miski. Dodajemy cukier, mąkę, 1 opakowanie budyniu i proszek do pieczenia. Ubijamy ciasto na gładką masę. Ciasto wymieszamy z posiekaną drobno czekoladą. Ciasto przekładamy do tortownicy wyłożonej papierem do pieczenia. Pieczemy 40 minut w temperaturze 180 stopni. 

Składniki na krem:
  • 500 ml śmietany 30 % lub więcej procentowa
  • 1 małe opakowanie mascarpone
  • 1 opakowanie śmietan fix
  • 5 łyżek cukru pudru
  • 2 łyżki kakao
dodatkowo:
  • szklanka schłodzonej czarnej herbaty
  • puszka brzoskwiń 2 brzoskwinie zostawiamy do dekoracji
  • 2 łyżki drobinek czekoladowych do dekoracji
Śmietanę ubijamy mikserem. Dodajemy fixy zmieszany z cukrem pudrem i kakao. Ubijamy na sztywno. Na sam koniec dodajemy mascarpone. 

Schłodzony biszkopt przekroić na 2 lub 3 blaty. Jeden sączymy herbatą, smarujemy częścią kremu, obkładamy odsączonymi i pokrojonymi na ćwiartki brzoskwinie. Przykrywamy drugim blatem, sączymy herbatą i smarujemy kremem i obkładamy brzoskwiniami. Przykrywamy trzecim blatem. Wierzch  i boki tortu sączymy herbatą i smarujemy kremem. Schładzamy. Wyjmujemy na następny dzień. Przed podaniem na stół dekorujemy brzoskwiniami z zalewy i drobinkami czekoladowymi.

poniedziałek, 4 sierpnia 2014

Babeczki z wiśniami


Znowu po czasie. Lipiec 2014 był prawdziwie letnio wakacyjny. Z listkami, kwitnącymi drzewami, soczystymi owocami, gorącym słońcem i wszystkim co letnie. Z rolkami, kijkami, butami do biegania i kajakiem :). Z głową pełną pomysłów. I strasznym niedoborem czasu na gotowanie, zdjęcia, internet, czytanie...
Podsumowanie Lipca i rozpoczęcie sierpnia z babeczkami wiśniowymi w kajaku nad rzekami i jeziorami Wadąg.

Składniki 12 babeczek:
  • 1 szklanka mąki pszennej
  • 20 dag wiśni
  • 1 szklanka jogurtu naturalnego
  • 1/3 szklanki wiórków kokosowych
  • 5 łyżek cukru
  • 1 jajko
  • 1/3 szklanki oleju
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • opakowanie cukru waniliowego
  • tłuszcz do wysmarowania foremek
  • bułka tarta 
Mąkę, proszek do pieczenia, cukier i cukier waniliowy wymieszamy, dodajemy wiórki kokosowe. W osobnym naczyniu mieszamy jogurt waniliowy, olej i jajko. Do suchych składników dodajemy mokre i starannie ucieramy. Dodajemy umyte i wydrylowane wiśnie i delikatnie wymieszamy.
Ciastem napełniamy do 3/4 wysokości natłuszczone foremki do babeczek lub muffinek. Pieczemy około 20 minut w temperaturze 180 stopni Celcjusza. Wystudzone ciastka możemy posypać cukrem pudrem. 



poniedziałek, 28 lipca 2014

Ciasto z malinami i borówkami


,,Głosem serca dusza śpiewa...Mój kawałek nieba."
Uwielbiam piec dla innych w szczególności w prezencie, a najbardziej cieszę się z uśmiechu zadowolenia z prezentu. Uwielbiam dawać innym radość i odrobinę siebie poprzez kuchnię. W takim kawałku ciasta zawsze jest ta niewielka cząstka Twojej duszy i serca. Wiem, że w każdym cieście mieści się jakaś magiczna moc, która ułatwia poznanie i zbliżenie. Ta dziwna moc przenika w ciało i umysł uczestnika w konsumpcji.
Ciasto maślankowe jest idealne na dzień zapoznania, nie dość że wychodzi go duża ilość, to jeszcze smakuje. Idealnie mokre, syte i puszyste.
Przepis znalazłam w czasopiśmie ,,Claudia" z 2010 roku

Składniki na kruszonkę:
  • 1 szklanka mąki
  • 3/4 szklanki cukru
  • 1/2 kostki masła
Składniki na ciasto:
  • 2 i 1/2 szklanki mąki
  • 1 szklanka cukru
  • 3 jajka
  • 1/2 szklanki oleju
  • 3 łyżeczki proszku do pieczenia
  • opakowanie cukru waniliowego
  • 1 szklanka maślanki
  • 60 dag owoców, ja dałam maliny i borówki

Piekarnik rozgrzewamy do 180 stopni. Przygotowujemy kruszonkę. Rozpuszczamy masło lekko studzimy. Do masła dodajemy mąkę, cukier i dokładnie całość mieszamy, wyrabiamy kruszonkę. Do wyrobienia kruszonki można użyć widelca lub najlepiej palców. Prostokątną, dużą formę do pieczenia wykładamy papierem do pieczenia. Myjemy owoce i suszymy. Mokre owoce mogą zrobić zakalec. Jeżeli boimy się zakalca, owoce obtoczymy mąką. 
Maślankę wlewamy do garnka i podgrzewamy. W osobnej misce dokładnie mieszamy ze sobą mąkę, cukier, cukier waniliowy, jajka, olej, proszek do pieczenia i ciepłą maślankę. Całość przelewamy do formy, posypujemy owocami i kruszonką. Ciasto wstawiamy do nagrzanego piekarnika*. Pieczemy ok 45 minut w termoobiegu pieczemy 10 minut krócej. Studzimy. 
Smacznego

*Ciasto nie może być zostawiony na późniejsze pieczenie, musi być od razu upieczone.

wtorek, 22 lipca 2014

Muffinki z malinami II


Upajający szum morza, wiatr we włosach, parzące stopy złoto piasku, bezkresny błękit nieba. Gdzieś na horyzoncie zarys krwistoczerwonej tarczy księżyca. Czas przesycony zapachami soczystych owoców. Kąpiel w ciepłym morzu. Ciepłe szepty w dłoni malinowa muffinka.


Druga i najlepsza odsłona muffinek z malinami. Muffinki są miękkie, wilgotne od owoców, puszyste. To proste i ekspresowe w wykonaniu, mnie zajęło to około 15 minut + pieczenie. Przepis pochodzi od Stokrotki.



Składniki 18 sztuk:
  • 2 szklanki mąki pszennej
  • 1/2 szklanki cukru
  • 1 opakowanie cukru waniliowego
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • szklanka jogurtu naturalnego
  • 1/2 szklanki śmietany
  • 1/3 szklanki oleju
  • 2 jajka
  • 30 dag malin
Jajka miksujemy z jogurtem, śmietaną i olejem. W drugim naczyniu mieszamy mąkę, cukier, cukier waniliowy i proszek do pieczenia. Do suchych składników dodajemy mokre, mieszamy łyżką. Na końcu dodajemy umyte i osączone maliny. Mieszamy.

Ciastem napełniamy foremki do mufinek do 3/4 wysokości. Pieczemy około 25 minut w piekarniku nagrzanym do temperatury 180 stopni. Ciasto studzimy. Podajemy posypane cukrem pudrem.

czwartek, 17 lipca 2014

Mleko truskawkowe


Jak widzicie przerwa w moim blogowaniu przedłożyła się znacznie bardziej niż planowałam. Już miesiąc od kiedy nic tu nie pisałam, bardzo was przepraszam. Nie wynika to jednak z mojego lenistwa (ok, może czasem :p) ale z ciągłego braku czasu. Kiedy wracam do domu jedyne o czym marze to zimna lemoniada, lekka koszulka i sen. Dobra książka tez jest mile widziana! Nie stać mnie jednak na tak rzetelne blogowanie jak kiedyś. Może teraz będzie trochę lepiej. Przeprowadzka do innego miejsca się udała. Miesiąc po ślubie i jest ok. Podróż poślubna do Włoch się udała, zamierzam się podzielić z Wami kilkoma przepisami z tego kraju. A tym czasem zasiadam z mężem do śniadania.

O tej porze roku fajnie jest zjadać świeże młode warzywa. lubię, gdy talerz jest bardziej zielony niż kiedykolwiek. a jeszcze fajniej, gdy śniadania i obiady mają smak ulubionych owoców. Zapraszam na truskawkowe śniadanie, a na obiad zapraszam na pierogi truskawkowe, a na deser legumina truskawkowa i na kolację truskawki z orzechami. Następnego dnia piekę placek z truskawkami i tartę z truskawkami. Tak nadrobiłam stracony czas w truskawkobraniu i gotowaniu.

Składniki: 3 szklanki
  • 40 dag truskawek mrożonych
  • 1 i 1/2 szklanki mleka
  • 3 łyżki cukru pudru
Truskawki lekko odmrażamy. Owoce wrzucamy do miski miksera dodajemy mleko oraz cukier puder i rozdrabniamy mikserem bądź blenderem na gładki koktajl. Mleczny napój owocowy przelewamy do szklanek i od razu podajemy. Smacznego.




poniedziałek, 30 czerwca 2014

muffinki z malinami


Mam nadzieję, że tym razem zostanę tu na dłużej. Siedzę na balkonie i wdycham wieczorne powietrze. Nie wiem od czego zacząć, czym powinnam się z Wami podzielić, a co zostawić dla siebie. Mam kieliszek wina, miseczkę truskawek i widok na łąki i holenderskie krowy.

Pierwszy wypiek po ślubie, mąż szaleje z radości na widok muffinek z malinami i swojej ukochanej żony. Dudniące serce złożone z dwóch mniejszych i samych w sobie cichych serc.

Składniki 12 muffinek:
  • 2 i 1/2 szklanki mąki pszennej
  • 1/2 szklanki cukru drobnego
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • szczypta soli
  • 100g masła
  • 2 jajka
  • szklanka mleka
  • szklanka malin
Do miski wsypujemy mąkę pszenną, cukier, proszek do pieczenia i sól. Wszystko razem wymieszamy. Masło topimy i studzimy. W osobnym naczyniu mieszamy mleko, jajka i masło wystudzone. Do suchych składników dodajemy mokre składniki i razem wymieszamy. Maliny płuczemy, osuszamy i dodajemy do ciasta. Delikatnie wymieszamy. Napełniamy foremkę do muffinek – 1 pełna łyżka ciasta na 1 foremkę (do ¾ wysokości foremki). Wkładamy do nagrzanego piekarnika i pieczemy przez koło 25 minut w temperaturze 180 °C. Z podanych składników wyjdzie 12 sztuk muffinek z malinami. 

Dekorowałam kremem malinowym. Kostka masła, szklanka cukru pudru i cztery łyżki mleka w proszku i dwie garście malin. Masło ucieram na gładką masę dodaję po łyżce cukru pudru następnie mleko w proszku. Wszystko dokładnie i delikatnie mieszam. Maliny miksuję w blenderze i dodaję do masy maślanej, całość mieszam łyżką wyłącznie do połączenia składników. Gotową masą dekoruję babeczki. 

Smacznego.



poniedziałek, 26 maja 2014

Torcik serowy

Dzisiaj dzień mamy. Torcik z truskawkami na stole i płaczemy przy kawie. Helu, kto będzie robił babeczki? Mamo, kto będzie mi zwracał wagę, że krzywo postawiłam szklankę. W ostatnich dniach rozmyślam z mamą o darastaniu, rodzinie i terminie, który zbliża się wielkim krokiem.   Będzie mi brakowało śniadań spędzonych z mamą na tarasie, wypitych herbatek weekendowych. Moja mama to najwspanialsza kobieta na świecie, moja przyjaciółka, radca prawny i sercowy. 

W ostatnich czasach dni mijają mi bardzo szybko. Ani się oglądnę - już za mną weekend. Może to kwestia rutyny i tego, że praktycznie codziennie co innego załatwiam, a każdego wieczoru stwierdzam, że za mało załatwiłam. Już niedługo wyprowadzam się, przenoszę, uciekam, spadam. 

Jedno jest pewne czas może pędzi, ale spędzę najpiękniejsze chwile w ciepłych krajach z moim mężem. 


Składniki:
  • kostka masła 200g
  • dwa opakowania biszkoptów 2 x 120g
  • 70 dag świeżych truskawek lub mrożonych (kilka zostaw do dekoracji)
  • jedno opakowanie mascarpone 250g
  • 50 dag twarogu śmietankowego (używam ze strzałkowa)
  • 7 łyżek cukru pudru
  • 1 opakowanie galaretki truskawkowej
  • tłuszcz do formy
Spód formy posmaruj tłuszczem. Rozpuść masło. Biszkopty wsyp do torebki i wałkiem rozkrusz na kawałki lub kruszymy osobno jeden biszkopt w dłoniach. Rozkruszone ciastka przełóż do miski i wymieszaj z masłem. Dno formy wykładamy masą zrobiona z biszkoptów. Schładzaj w lodówce przez 30 minut. Truskawki pokrój na cząstki. Twaróg utrzyj z serkiem mascarpone i cukrem pudrem. 1/3 masy serowej rozprowadź na biszkoptach, przykryj owocami i resztą masy. Przygotuj galaretkę wedłóg przepisu. Wierzch ciasta udekoruj pozostałymi truskawkami. Polej torcik, odstaw do stężenia.







poniedziałek, 12 maja 2014

Lekkie półkruche ciasto z rabarbarem i truskawkami

,,Kiedy rzeczy się zmieniają, to zmieniają się zupełnie i nic nie jest jak przedtem, przemienione tak gruntownie, że nikt nie umie sobie wyobrazić, by mogło być inaczej. To, co mija, staje się równie niepojęte jak to, co następuje potem"
Andromeda Romano-Lax; "Hiszpański smyczek"

Cieszę się, że znalazłam czas na wiosenny talerz. Mimo chmurzącego się nieba, straszących nas czarnych chmur i dosyć pesymistycznej prognozy pogody. Ach ten piękny Maj. Rabarbar, młode ziemniaczki, truskawki, chrupiąca rzodkiewka, jędrne zielone szparagi i młody, piękny szpinak.
 

Na ciepły, deszczowy majowy dzień upiekłam półkruche maślane ciasto z nadzieniem rabarbarowo-truskawkowym.

Składniki: 
  • 400 g mąki pszennej 
  • 100 g skrobi kukurydzianej lub mąki ziemniaczanej
  • 5 łyżek otrąb pszennych
  • 5 łyżek płatków śniadaniowych musli (dodałam Musli Sante tropikalne)
  • 2 łyżeczki cynamonu 
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia 
  • 250 g masła roślinnego lub masła 
  • 1/2 szklanki cukru (najlepiej brązowego) 
  • 2 żółtka 
  • 2 łyżki gęstej śmietany 18% 
  • 4 duże łodygi rabarbaru rabarbaru
  • 1/2 kg truskawek
  • 5 łyżek drobnego cukru może być cukier puder
50 gram masła zostawiamy na kruszonkę. 
Na stolnicę przesiać mąkę razem z skrobią ziemniaczaną, cynamonem i proszkiem do pieczenia, dodać otręby, masło, cukier, żółtka oraz gęstą śmietanę. Wszystkie składniki razem posiekać, szybko zagnieść ciasto, pokruszyć jak na kruszonkę i schłodzić (w lodówce lub najszybciej w zamrażarce), ciasto może być w misce lub w foli. 
W międzyczasie przygotować rabarbar i truskawki: rabarbar opłukać, osuszyć, obrać i pokroić. Truskawki umyć i pokroić na ćwiartki. Owoce wymieszać z cukrem pudrem. Piekarnik nagrzać do 150 stopni. 
1/4 ciasta pozostawić na wierzch. Pozostałą część ciasta rozsypać na natłuszczonym i opruszonym bułką tartą spodzie formy do pieczenia i potem dogniatamy ciasto do formy. Na surowe ciasto wyłożyć owoce. Resztę ciasta rozsypać. 
Płatki śniadaniowe musli rozdrabniamy blenderem na mąkę. Do mielonych płatków dodajemy masło, 5 łyżek cukru i wyrabiamy na kruszonkę i rozsypujemy dodatkowo na ciasto.
Formę z ciastem wstawiamy do nagrzanego piekarnika, zwiększamy temperaturę do 180 stopni i pieczemy 50 - 60 minut, aż ciasto się lekko zarumieni. Po wystudzeniu zabieramy się do kosztowania.


piątek, 25 kwietnia 2014

Tort na rocznicę ślubu



Dzisiaj wyjątkowo bez przepisu. Chciałam Wam tylko pokazać tort, który robiłam wczoraj w prezencie na zamówienie. Tort na 25 rocznicę ślubu. Moje drugie wyzwanie. Prosty w formie, elegancki w wyglądzie i wspaniały w smaku. Do dekoracji wykorzystałam świeże róże uprzednio przygotowane w cukrowo jajecznej masie. Tort miał być prosty, tradycyjny bez udziwnień i dwu smakowy. Dolny tort jest zrobiony z jasnego biszkoptu przełożony masą truskawkową ze świeżymi truskawkami. Drugi mniejszy tort został wykonany z czekoladowego biszkoptu i przełożony czekoladową masą. Całość udekorowałam je kremem śmietankowym z dodatkiem białej czekolady. Dolne boki tortów obłożyłam wiórkami czekoladowymi.

Teraz czekam na konsumpcję. Kremy czekoladowy, truskawkowy i śmietankowo czekoladowy wyszły przepysznie, tak stwierdził M. 



poniedziałek, 14 kwietnia 2014

Mazurek kajmakowy ,,inaczej" - Chocolate Caramel Shortbread - wspomnienia z Londynu




Wszystkim czytelnikom bloga życzę zdrowych, wesołych, przepysznych Świąt! 


Trochę czasu minęło od zakończenia zimowego wyjazdu do Londynu, to wciąż żyją we mnie wspomnienia tamtych dni. Zabrzmiało trochę sentymentalnie, ale to stamtąd przywiozłam przepis na Chocolate Caramel Shortbread, który użyłam do produkcji mazurka ,,inaczej".

Troszkę nietradycyjnie, bez oklepanego napisu "Wesołych Świąt", bazi, zajączków i kurczaczków. Bez lukru. Mazurek broni się smakiem i zapachem. Ten mazurek to takie miłe odstępstwo od tradycji. 

Składniki na kruchy spód:
  • 250 g mąki pszennej
  • 180 g masła o pokojowej temperaturze i pokrojonego w kostkę
  • 90 g cukru pudru
  • łyżeczka ekstraktu z wanilii lub lub drobno otarta skórka z cytryny

Wszystkie składniki umieszczamy w misce. Aby uzyskać najlepszy efekt, ugniatamy wszystko razem ręcznie. W czasie wyrabiania ciasta dodajemy środki aromatyzujące. Wyrabiamy tylko do połączenia się składników. Dodajemy odrobinę wody, wystarczy łyżka. Woda ułatwia nam pracę w wyrabianiu ciasta.


Foremkę prostokątną (25 x 30 cm) wykładamy papierem do pieczenia. Przenosimy do niej kruche ciasto, rozkładamy je w foremce, następnie wyrównamy. Schłodzamy w lodówce przez 20 minut. Schłodzone ciasto nakłuwamy widelcem. Pieczemy w temperaturze 170ºC przez 35 - 40 minut do jasno złotego koloru. Wyjmujemy z piekarnika i studzimy. 


Składniki na masę kajmakową:
  • 170 g masła
  • 100 g cukru brązowego
  • 3 duże łyżki miodu
  • 1 puszka mleka skondensowanego słodzonego
  • mały słoiczek dżemu figowego
Na wierzch:
  • 300 g mlecznej czekolady
Na upieczony i wystudzony spód ciasta nakładamy dżem i wyrównujemy. 



Aby uzyskać warstwę karmelu, wszystkie składniki umieszczamy w 4 litrowym garnku. Gotujemy całość na średnim ogniu, aż całe masło się rozpuści. Mieszamy do momentu, kiedy masa będzie gładka. Doprowadzamy masę do bąbelkowania nadal mieszając. Gotujemy jeszcze przez kilka minut, aż masa trochę zgęstnieje i będzie złota w kolorze. Wylewamy karmel na spód z kruchego ciasta i wkładamy do lodówki, by karmel stwardniał nieco i ostygł. Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej i wylewamy na karmelową masę, a następnie znów wkładamy do lodówki do całkowitego zastygnięcia. Przed podaniem kroimy na kwadraty.

poniedziałek, 7 kwietnia 2014

Babeczki cytrynowe


Te babeczki upiekłam pierwszy raz rok temu z myślą o święconce. Zawsze mama przynosiła od sąsiadki lub cioteczek ale tym razem postanowiłam upiec je sama. Jest to propozycja szybkich i bardzo smacznych babeczek cytrynowych na Wielkanoc. Nie są one najlżejsze oceniając po składnikach, jednak tej ciężkości w ogóle nie czuć. Są puszyste i wilgotne.


Składniki: 15 sztuk

  • 250 g masła lub margaryny
  • skórka otarta z 2 cytryn
  • 200 g cukru
  • 3 jajka
  • 40 g wiórków kokosowych
  • 30 g zmielonych migdałów
  • 2 łyżki soku z cytryny
  • 380 g mąki pszennej
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • pół łyżeczki sody oczyszczonej
  • 200 g jogurtu naturalnego
Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej. Mąkę, proszek, sodę wymieszamy i przesiewamy. W misie miksera ucieramy masło z cukrem do otrzymania lekkiej i puszystej masy. Dodajemy cukier i miksujemy. Po kolei wbijamy po jednym jajku, dobrze miksując po każdym dodaniu (ciasto prawdopodobnie trochę się zwarzy, ale się tym nie przejmujemy, ciasto się nie zepsuje). Masę przekładamy do większej miski. Dodajemy wiórki, migdały, sok z cytryny, później mąkę, proszek, sodę i jogurt. Wszystko mieszamy, tylko do połączenia się składników. Foremki do babeczek smarujemy masłem, wysypujemy kaszą manną lub bułką tartą. Ciasta nakładamy do 3/4 wysokości foremek. Pieczemy w temperaturze 180 stopni przez około 50 minut, do tzw. suchego patyczka. Lekko przestudzimy najpierw w formie, potem wyjmujemy.

Lukier:
  • 1/2 szklanki cukru pudru
  • 1 łyżka soku z cytryny
Cukier puder wsypujemy do miseczki, zalewamy sokiem z cytryny i rozcieramy łyżeczką do gładkości. Polewamy po przestudzonych babeczkach. Dekorujemy cukrowymi jajkami i posypką lub innym słodkim małym cukiereczkiem.

sobota, 15 marca 2014

Miękkie ciastka z masłem kokosowym


 Ostatnio śni mi się po nocach. Z pianką i bez, czarna i biała kawa do tego jeszcze czekoladowe ciastko. Ciastko urodzinowe dla dziadka i będzie biała kawa z czekoladą. 

Te ciasteczka, które upiekłam dla dziadka są bardzo miękkie. Była to moja oda do ciasteczek, użyłam trochę innej palety smakowej, inaczej zaszalałam. Uwielbiam ciemne, żywe, mocne smaki ciemnego brązowego cukru, a łącząc je z masłem kokosowym było najlepszą decyzją doprawienia smaku. Pierwszy raz użyłam oleju kokosowego zamiast smalcu i nie żałuję. 

Warto zauważyć, że określenie „masło kokosowe” nie jest mylące, olejem kokosowym możemy bowiem smarować pieczywo (tu oczywiście apeluje się o rozwagę, w żadnym wypadku nie powinno mieć to bowiem miejsca w przypadku masła kokosowego kupowanego w drogeriach). Ten sam składnik może również zastąpić masło podczas pieczenia. Jego skład sprawia zresztą, że może być podgrzewany do bardzo wysokich temperatur, osoby przygotowujące posiłki z wykorzystaniem oleju kokosowego nie muszą zaś obawiać się o to, że starci on swoje prozdrowotne właściwości (co przecież nie jest takie oczywiste w przypadku oleju sojowego).

Cechą charakterystyczną tego składnika jest przyjemny zapach i lekko orzechowy posmak, może być więc znakomitym dodatkiem do przygotowywanych przez nas wypieków, makaronów, sałatek, a nawet musli. Co ważne, jest to składnik, który znakomicie sprawdzi się w kuchni wegetariańskiej i wegańskiej, okazuje się bowiem, że z powodzeniem może zastąpić tłuszcze zwierzęce.


Składniki: ok 30 sztuk
  • 1 duże jajo (ja dodałam 2 średnie)
  • 1/2 szklanki stopionego oleju kokosowego ("masło kokosowe")
  • 1/2 szklanki brązowego cukru
  • 1/4 szklanki białego granulowanego cukru
  • 1 łyżeczka olejku waniliowego
  • 1 łyżeczka cynamonu
  • szczypta soli opcjonalnie
  • 1 szklanka wiórków kokosowych
  • 1 szklanka płatków owsianych górskich (nie instant ani do szybkiego gotowania)
  • 1 szklanka mąki
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 3/4 szklanki drobinek czekoladowych

W dużej misce mieszamy jajko, olej kokosowy, cukier, wanilię, cynamon i sól opcjonalnie. Dodajemy wiórki kokosowe, płatki owsiane, mąkę, proszek do pieczenia i mieszamy tylko wyłącznie do momentu połączenia się wszystkich składników. Dodajemy drobinki czekolady i wymieszamy. 

Formujemy z ciasta kulki i układamy je na desce, delikatnie je spłaszczamy. Przykrywamy folią i wstawiamy do lodówki na co najmniej 3 godziny, najlepiej zostawmy na noc. 
Rozgrzewamy piekarnik na 200 stopni. Ciasto układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, zachowując 2 cm odstępy między ciasteczkami. Pieczemy 7 lub 9 minut. Po upieczeniu, ciastka będą wyglądały na niedopieczone, one muszą takie być, jeżeli chcemy uzyskać miękkie ciasteczka. Po wystudzeniu smakołyki stają się zwarte i lekko twarde. Ciasteczka przechowujemy w szczelnie zamkniętym pojemniku w temperaturze pokojowej przez 1 tydzień, lub w lodówce przez okres do 4 miesięcy.


czwartek, 27 lutego 2014

Baci di ricotta. Delikatne serowo - cynamonowe pączusie



Cieplej, jaśniej, dłuższy dzień. Małe rzeczy mają wielką moc. Trochę promieni słońca, kubek herbaty zrobiony przez kogoś. I pączki do śniadania. Uśmiech. Ludzie, którzy chcą rozumieć i słuchają.Śpiew ptaków zapowiadający długo oczekiwane. W ręku pączek i w drogę nad morze.


Bardzo lubię domowe pączki. Tradycyjne są jednak dość pracochłonne, zdecydowanie szybciej robi się pączki hiszpańskie, a jeszcze szybciej (wręcz błyskawicznie) te. W smaku są jakby pomiędzy oponkami a pączkami. Są małe, poręczne i szybko znikające z talerza :)


Składniki (na ok. 50 sztuk):
  • 450 g ricotty
  • olej
  • 6 jaj
  • 120 g cukru
  • szczypta soli
  • 320 g mąki
  • 1 płaska łyżka proszku do pieczenia
  • 1 i 1/2 łyżeczki ekstraktu z wanilii
  • 1 płaska łyżeczka cynamonu
  • cukier puder do posypania
W głębokim garnku rozgrzewamy olej. Do małej miseczki nalewamy zimnej wody, w której będziemy maczać łyżkę do nakładania ciasta. W trakcie w misce ubijamy jajka na średnich obrotach do momentu uzyskania jasno żółtej konsystencji. Nie przestając ubijania dodajemy cukier, sól i wanilię, mieszamy mikserem przez około minutę. Do jajecznej masy dodajemy ser ricotta i miksujemy do momentu uzyskania gładkiej konsystencji. Do osobnej miski przesiewamy mąkę z proszkiem do pieczenia wraz z cynamonem. Przesianą mąką z dodatkiem dodajemy do mokrych wymieszanych składników, dokładnie mieszamy. Ciasto będzie klejące, dlatego najpierw wkładamy łyżkę do wody, następnie nabieramy porcję ciasta i włożyć do rozgrzanego oleju. Smażymy z obu stron przez około 3 min, jak pączki (w średniej temperaturze, by zdążyły 'dojść' w środku). Przed podaniem posypać cukrem pudrem.

Smacznego :-).


środa, 12 lutego 2014

Kurczak z pieczarkami w sosie musztardowym


W sercu zakwitła wiosna. Wezmę wino i dodam rumu i gorzkich goździków z kwiatów piołunu.

Składniki:

  • 60 dag piersi z kurczaka
  • sól
  • pieprz
  • 1 łyżeczka granulowanego czosnku
  • 1 łyżeczka suszonego koperku
  • 2 łyżeczki posiatkowanej świeżej pietruszki
  • 2 małe cebule
  • jedna mała czerwona cebula
  • 10 dag korniszonów
  • 20 dag pieczarek
  • 2 papryki
  • 3 łyżki oliwy
  • łyżka musztardy dijon Kamis (okropnie ostra)
  • pół szklanki śmietany 12%


Mięsko myjemy, wysuszamy ręcznikiem papierowym, następnie oczyszczamy z błonek. Piersi z kurczaka kroimy na średnie kawałki. W dalszej kolejności mięso wkładamy do miski, solimy, oprószamy pieprzem, czosnkiem, koperkiem i pietruszką, dodajemy 2 łyżki oliwy wszystko mieszamy. Mięso odstawiamy do lodówki na 15 minut. Cebule, pieczarki i papryki oczyszczamy, po czym kroimy je na średnie wielkości kawałki. Ogórki także kroimy na średnie kawałki. Na głębokiej patelni rozgrzewamy łyżkę oleju i podsmażamy kawałki kurczaka ze wszystkich stron, po czym zdejmujemy z patelni i trzymamy w ciepłym miejscu. Następnie wrzucamy pokrojone warzywa i pieczarki, podsmażamy aż zmiękną. Dodajemy musztardę, śmietanę, doprawiamy do smaku i wymieszamy. Dokładamy obsmażone wcześniej mięso, wymieszamy i dusimy przez 7 minut. Danie podajemy z ryżem lub kaszą ja dodałam jeszcze ser i zapiekałam w tortilli.