Uwielbiam piec dla innych w szczególności w prezencie, a najbardziej cieszę się z uśmiechu zadowolenia z prezentu. Uwielbiam dawać innym radość i odrobinę siebie poprzez kuchnię. W takim kawałku ciasta zawsze jest ta niewielka cząstka Twojej duszy i serca. Wiem, że w każdym cieście mieści się jakaś magiczna moc, która ułatwia poznanie i zbliżenie. Ta dziwna moc przenika w ciało i umysł uczestnika w konsumpcji.
Ciasto maślankowe jest idealne na dzień zapoznania, nie dość że wychodzi go duża ilość, to jeszcze smakuje. Idealnie mokre, syte i puszyste.
Przepis znalazłam w czasopiśmie ,,Claudia" z 2010 roku
Składniki na kruszonkę:
- 1 szklanka mąki
- 3/4 szklanki cukru
- 1/2 kostki masła
- 2 i 1/2 szklanki mąki
- 1 szklanka cukru
- 3 jajka
- 1/2 szklanki oleju
- 3 łyżeczki proszku do pieczenia
- opakowanie cukru waniliowego
- 1 szklanka maślanki
- 60 dag owoców, ja dałam maliny i borówki
Piekarnik rozgrzewamy do 180 stopni. Przygotowujemy kruszonkę. Rozpuszczamy masło lekko studzimy. Do masła dodajemy mąkę, cukier i dokładnie całość mieszamy, wyrabiamy kruszonkę. Do wyrobienia kruszonki można użyć widelca lub najlepiej palców. Prostokątną, dużą formę do pieczenia wykładamy papierem do pieczenia. Myjemy owoce i suszymy. Mokre owoce mogą zrobić zakalec. Jeżeli boimy się zakalca, owoce obtoczymy mąką.
Maślankę wlewamy do garnka i podgrzewamy. W osobnej misce dokładnie mieszamy ze sobą mąkę, cukier, cukier waniliowy, jajka, olej, proszek do pieczenia i ciepłą maślankę. Całość przelewamy do formy, posypujemy owocami i kruszonką. Ciasto wstawiamy do nagrzanego piekarnika*. Pieczemy ok 45 minut w termoobiegu pieczemy 10 minut krócej. Studzimy.
Smacznego
*Ciasto nie może być zostawiony na późniejsze pieczenie, musi być od razu upieczone.
Znalazłam pokrewna dusze ja rownież uwielbiam piec i obdarować moich przyjaciół
OdpowiedzUsuńCieszę sie ogromnie jeżeli widzę ze smakuje i zadowolenie , oczywiscie motywuje mnie na następne wypieki.
Obecnie jestem daleko " za morzem " niedługo wracam na powitanie upieke właśnie ciasto z malinami i jagodami .
Chciałam jeszcze dodać ze moja pasja pieczenia jest dopiero od paru lat, ciagle sie uczę
/ a mam juz pare lat i to ho ho/ ciekawe jest to ze rzadko powielam przepis , chyba chce nadrobić stracony czas .
W pełni sie zgadzam do każdego ciasta dodaje moje uczucia .
Pozdrawiam Małgorzata.
Dziękuję za tak miłe i ciepłe słowa. W dzisiejszych czasach mało która osoba piecze bezinteresownie dla kogoś. Pozdrawiam i zapraszam do siebie częściej
Usuń