- 1 średnia cebula
- 2 ząbki czosnku
- puszka mleka kokosowego (może być śmietanka 12%)
- 1 średni kalafior
- 2 łyżki curry
- 1 łyżka kminu rzymskiego
- sól, pieprz
- mrożony szpinak 200 g
- olej
- cukier
- pietruszka
- do podania ryż biały, świeża pietruszka
Na samym początku gotujemy ryż według instrukcji z opakowania. Myjemy kalafiora dzielimy na małe różyczki. Rozgrzewamy na średnim ogniu patelnię, wlewamy 3 łyżki oleju. Podsmażamy kmin przez 2 minuty. Cebule obieramy i kroimy na pół, a potem na plasterki, następnie wrzucamy na patelnię, podsmażamy lekko, następnie wrzucamy pokrojony drobno czosnek. Mieszankę smażymy przez następne kilka minut jak wyczujemy przepiękny zapach czosnku dodajemy szpinak. Dusimy przez kilka minut. Dodajemy kalafiora świeżego, kiedy liście szpinaku będą miękkie. Całość podlewamy mlekiem kokosowym. Doprawiamy curry, dużą szczyptą soli, pieprzem i łyżeczką cukru. Całość podduszamy około 20 minut. Po tym czasie możemy zagęścić sos powstały z mleka kokosowego – łyżkę mąki rozrabiamy w odrobinie zimnej wody i dolewamy do dania. Gotowe danie podajemy z białym ryżem.
jeszcze nigdy nie jadłam w takiej postaci curry
OdpowiedzUsuńPierwszy raz spotykam w takiej postaci curry z chęcią go wypróbuje
OdpowiedzUsuńwygląda apetycznie
OdpowiedzUsuńTo musi być pyszne!
OdpowiedzUsuńRobiłam i choć z innego źródła, to bardzo podobnie. Bardzo lubię :-)
OdpowiedzUsuńO nigdy nie jadłam kalafiora w takiej odsłonie. Z chęcią wypróbuje
OdpowiedzUsuńJestem fanką tradycyjnych smaków ale czasami jakaś orientalna odskocznia się przydaje. Dziękuję za przepis. Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń