Po ciężkiej walce na uczelni, przydał się odpoczynek poza terenem Polski. Razem z moją najbliższą rodziną wylądowaliśmy w Londynie. Relacje z pobytu przedstawię niebawem. Po powrocie czekała na nas mama z imprezą imieninową. Na wczorajsze święto mojej mamy przygotowałam przepyszny tort Malakoff. Jest bardzo łatwy, nie trzeba go piec. Kwaśna czarna porzeczka idealnie kontrastuje z masą maślano-budyniową. Uprażone płatki migdałowe wprowadzają ciekawy smak i fajną chrupkość, a posypany nimi tort wygląda efektownie. Tort na bazie biszkoptów znany jest na całym świecie, bardzo popularny w Austrii i Francji. Istnieje wiele wersji tego tortu, również z serkiem mascarpone, czy wyłącznie z biszkoptami.
Przepis pochodzi z poradnika Pani Domu
- 25 dag podłużnych biszkoptów
Poncz:
- 1/2 szklanki białego wina
- 50 ml rumu
- 2 łyżeczki cukru
Masa:
- 3-4 łyżki dżemu porzeczkowego lub malinowego
- 1 i 1/2 szklanki mleka
- 1 budyń waniliowy
- 4 łyżki cukru
- 25 dag masła
- 3 łyżki cukru pudru
- 10 dag uprażonych płatków migdałowych
Pycha!
OdpowiedzUsuńCudo!
OdpowiedzUsuńboski, muuusze sprobować!
OdpowiedzUsuńByło to jedno z najlepszych tortów jakie kiedykolwiek jadłem.
OdpowiedzUsuńpo zdjęciu spodziewałam się pracochłonnego tortu,a tu nawet nie trzeba nic piec :) bardzo lubię takie przepisy! zapisuję ;)
OdpowiedzUsuń