Czas zaliczeń nadal trwa i nie wiem kiedy się skończy, kilku wykładowców bym powystrzelała. Na odrobinę relaksu i uśmiechu na przywitanie nowego dnia, proponuję banany w cieście, jeszcze owoce które zostały z wesela siostry. Jest to dość ciekawa pozycja kulinarna, który znika w błyskawicznym tempie. Bardzo szybki i niezwykle smaczne danie. Świetne danie na śniadanie.
- 5 bananów
- 1 szklanka mąki
- 1/2 szklanki mleka
- 3 jajka
- 4 łyżki wiórków kokosowych
- 2-3 łyżki kwaśnej śmietany,
- 2 łyżki cukru waniliowego,
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia,
- i cytryna,
- cukier puder,
- szczypta cynamonu,
- szczypta soli,
- szklanka oleju.
Miksujemy mąkę, jajka, mleko, śmietanę, cukier, cukier waniliowy, skórkę otarta z cytryny, proszek do pieczenia i szczyptę soli na gęste, lejące ciasto. Wsypujemy wiórki i mieszamy. Banany obieramy, przekroimy na pół, skrapiamy sokiem cytrynowym. W dużym rondlu rozgrzewamy olej. Połówki bananów zanurzamy w cieście i smażymy na rozgrzanym oleju z każdej strony na złoty kolor. Na raz wkładać tylko tyle bananów, aby mogły swobodnie pływać. Gotowe wyjmujemy widelcem lub bambusowym patyczkiem i osączyć na papierowym ręczniku z nadmiaru tłuszczu. Podawać najlepiej ciepłe, oprószone cukrem pudrem z cynamonem.
Ślicznie wyglądają! Muszą pysznie smakować!
OdpowiedzUsuńW cieście kokosowym robiłam niedawno ananasy..były pyszne :) Ciekawe, jak smakuję takie banany :)
OdpowiedzUsuńA ja jestem ciekawa ananasa bo jeszcze go mam.
OdpowiedzUsuń