środa, 3 sierpnia 2011

Kokosanki


Najlepsze na świecie, kokosanki! Jak ja uwielbiam kokosanki. Na otwarcie melinowa u Any. Jeszcze w przedszkolu Ana i Dana krzyczały daj mi kokosankę, daj mi kokosankę! nie pamiętam czy chciały od Ani G., czy może Dana chciała od Any, nie pamiętam jak to dokładnie było. Teraz mamy po 23 lata i krzyczymy do siebie na wzajem daj mi kokosankę, daj mi kokosankę. :) Spieczone i kruche na zewnątrz a mięciutkie w środku. Co ważne robi się je szybko. Z podanej porcji wychodzą dwie niecałe blachy.

Składniki:

  • 60g mąki pszennej
  • szczypta soli
  • 300 g wiórek kokosowych
  • szklanka mleka słodzonego z puszki
  • kilka kropel aromatu migdałowego

Mąkę wymieszać z solą w misce. Dodać wiórki kokosowe, wymieszać. Wlać mleko z puszki, dodać wanilię i wszystko dokładnie wymieszać, aż do otrzymania gęstej masy. Na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia układać porcje kokosowej masy (nabieram łyżką i potem ewentualnie paluszkami delikatnie formuję, ale niekoniecznie). Piec około 15 minut (zależy od wielkości kokosanek - ja piekłam kilka minut dłużej) w temperaturze 180ºC. Po ostudzeniu zdejmować z blachy.




3 komentarze:

  1. O jej słodkie maleństwa:P i te kokosanki:D

    OdpowiedzUsuń
  2. Narobiłaś mi smaka!
    Piękne ciacha:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pamiętam jak moja mama robiła kokosanki, a w szkole podstawowej kokosanki były najtańszymi ciastkami w latach 90.

    OdpowiedzUsuń