Na każdym blogu są już pewnie placki z cukinii, dwa lata temu także miałam na swoim blogu umieszczone. W tym roku jeszcze raz je zamieściłam, bo zmieniłam trochę recepturę. Dodatkowo do składników dodałam rukolę. Bardzo dobry posiłek na obiad zamiast surówek, sałatek czy osobne danie dla wegetarian czy dla osób odchudzających.
Chociaż smażone potrawy do najzdrowszych nie należą, to jednak trudno sobie ich czasami odmówić. Dlatego przy smażeniu warto sięgać po produkty zdrowe i najlepiej niskokaloryczne – żeby jak najbardziej zniwelować szkodliwość smażenia, a jednak cieszyć się tym pysznym, zakazanym owocem. Dlatego właśnie placki z cukinii są dobrym rozwiązaniem. Cukinia składa się w 90% z wody, jest niskokaloryczna i lekkostrawna (co przy smażeniu również jest istotne). Zawiera ona również cenne pierwiastki (wapń, fosfor, żelazo, magnez )i witaminy (B1, B2, PP, C), a jej spożywanie sprzyja przemianie materii.
Chociaż smażone potrawy do najzdrowszych nie należą, to jednak trudno sobie ich czasami odmówić. Dlatego przy smażeniu warto sięgać po produkty zdrowe i najlepiej niskokaloryczne – żeby jak najbardziej zniwelować szkodliwość smażenia, a jednak cieszyć się tym pysznym, zakazanym owocem. Dlatego właśnie placki z cukinii są dobrym rozwiązaniem. Cukinia składa się w 90% z wody, jest niskokaloryczna i lekkostrawna (co przy smażeniu również jest istotne). Zawiera ona również cenne pierwiastki (wapń, fosfor, żelazo, magnez )i witaminy (B1, B2, PP, C), a jej spożywanie sprzyja przemianie materii.
Składniki:
- 1 duża cukinia
- roztrzepane jajko
- 3 łyżki tartego sera lub białego serka bezsmakowego
- 2 łyżki posiekanego koperku, natki pietruszki lub szczypiorku (ja dodaję pietruszkę i szczypiorek)
- 2 garści rukoli
- bułka tarta, jeżeli dodamy serek kanapkowy nie trzeba dodawać bułki
- sól, pieprz
- oliwa do smażenia
Umytą cukinię ucieramy ze skórką na tarce o dużych oczkach. Solimy i odstawiamy na godzinę, aż puści sok. Dobrze odciskamy. Rukolę umytą siekamy drobno i dodajemy do cukinii. Wymieszamy warzywa jajkiem, serem, pieprzem i zieleniną. Dodajemy bułkę tartą, żeby związać składniki (ale jak najmniej, dla tego dodaję zawsze serek kanapkowy). Jeżeli masa się rozpada dodajemy jeszcze jedno jajko, bułkę lub serek.
Formujemy placuszki i smażymy na oliwie, aż będą złote. Możemy je jeść na ciepło i na zimno. Smacznego
Śliczne, zieloniutkie... I na pewno pyszne ;) Pozdrawiam, gingerbreath.blox.pl
OdpowiedzUsuńZdrowe i dobre
OdpowiedzUsuń