Ostatni tydzień spędzony w Górach Sowich. Wędrówki po lasach, zachwycanie się niesamowitym światłem prześwietlającym korony drzew. Głęboki wdech i spokojny wydech, dalej w górę, szczyt za szczytem. Widoki zapierające dech w piersiach. Choć gdzieś w oddali słychać przerażające odgłosy pracy w tunelach wykorzystywanych więźniów z obozu koncentracyjnego. Chwile pełne uśmiechu wśród przyjaznych twarzy opowiadających o tajemnicach Dolnego Śląska. W drodze powrotnej zahaczyłam o Wrocław, gdzie poznałam pewną sympatyczną blogerkę MartynCia z http://smakiempisany.blogspot.com/. Szkoda tylko że byłam zmęczona, mało rozmowna i spotkanie trwało tylko godzinę. Mam jednak nadzieję że się kiedyś jeszcze spotkamy. W trakcie górskich wędrówek zajadaliśmy się ciastkami z czekoladą. Wilgotne, dość sycące ciasteczka z masłem orzechowym i kawałkami czekolady.
- 130 g masła miękkiego
- 130 g masła orzechowego
- 1/2 szklanki cukru
- łyżeczka ekstraktu z wanilii (ja dodałam migdałowy)
- 1 jajko
- łyżeczka soli
- łyżeczka proszku do pieczenia
- 1/2 łyżeczki sody
- 250 g mąki
- 50 g płatków owsianych
- 100 g groszku czekoladowego lub czekolady pokrojonej w małą kostkę
Masło ucieramy na kremową konsystencję. Dodajemy cukier i dalej miksujemy, do uzyskania jaśniejszej, puszystej i kremowej konsystencji. Dodajemy olejek, wbijamy jajko i miksujemy do połączenia składników. Dodajemy masło orzechowe i dalej miksujemy do połączenia składników. Wymieszamy mąkę z sodą, proszkiem do pieczenia i solą. Dodajemy mieszankę i płatki owsiane do mokrych składników. Miksujemy wszystkie składniki do połączenia się składników na najniższych obrotach. Na końcu wmieszamy drobinki czekolady. Z ciasta formujemy rękami kulki w wielkości orzecha laskowego, lub prosto z łyżeczki układamy w dość sporych odstępach na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Włączamy piekarnik do 180 C (z termoobiegiem 170 C ). Wkładamy ciastka do piekarnika i pieczemy około 15 min (nie za długo gdyż stwardnieją). Po wyjęciu z piekarnika odstawiamy do ostygnięcia, żeby stwardniały.
Zapomniałam dodać. Każda z nas blogerek miała się wymienić swoim jednym wypiekiem. Ja w prezencie dałam ciastka z masłem orzechowym, a od Martyny dostałam ciastka, makaroniki przekładane masą z mascarpone i jeszcze tarta z gruszką. Wyśmienite i szybko zjedzone. Ciastka kruche, słodkie z posmakiem kakao, wyśmienite. W drodze powrotnej zmiękły ale i tak zostały zjedzone :)
Wyglądają obłędnie i smacznie!
OdpowiedzUsuńAle pychota :) Plus, te krajobrazy... Piękne.
OdpowiedzUsuńwszystko co z masełkiem jest pyszne, więc te ciasteczka zapewne też;)
OdpowiedzUsuńpiękne widoczki! i ładne to nasze zdjęcie;)
OdpowiedzUsuńTwoje ciasteczka były super! zabraliśmy je na drogę do Pragi wraz z naszymi! Nie dojechały nawet do granicy Czeskiej ;)
Z tego przepisu ile wychodzi ciasteczek?
OdpowiedzUsuńNie pamiętam dokładnie, ale około 30 sztuk wyszło. Zależy od wielkości pieczonych ciastek. Serdecznie pozdrwiam
UsuńPrze py szne :D idealny przepis
OdpowiedzUsuń