Dzisiejszy dzień rozpoczęłam z przywitaniem słońca oraz krótka rozmowa z Panem Bogiem, w ramach dwóch pierwszych punktów programu na nowy dzień to właściwie zawsze zapowiedź dobrego dnia. Sezon na truskawki dobiega powoli końca. A ja niestety przez ten czas nie miałam czasu by coś wspaniałego zrobić z truskawek. Dziś urodziny mojej bratowej i wieczór teatralny z przyjaciółką, dzień spokojny i bez nerwów. Ucierane ciasto z truskawkami, nie dość że proste i szybkie w wykonaniu, to sprawia duży uśmiech mojej rodzinie. Przepis pochodzi jeszcze z czasów podstawówki z jakiejś gazety poradnika domowego.
- 200 g masła
- 1/2 szklanki oleju
- 1/2 szklanki maślanki
- 200 g cukru
- 4 jajka
- 300 g mąki pszennej
- 60 g mąki ziemniaczanej
- 1 łyżeczka esencji waniliowej
- 1 łyżka octu
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 700 g truskawek
Masło ucieramy z cukrem i wanilią, dodajemy olej dalej ucieramy. Ucierając dodajemy po jednym jajku, następnie dodajemy ocet i maślankę. Mąki przesiewamy z proszkiem do pieczenia i wymieszamy z masą tak, aby powstało gładkie ciasto. Blachę do ciasta smarujemy masłem, posypujemy tartą bułką. Przekładamy masę na blaszkę. Truskawki oczyścić przekroić na ćwiartki i poukładać je na cieście. Piekarnik nagrzewamy do 180 st C. Wstawiamy ciasto do piekarnika i pieczemy około 50-60 minut.